Krótkie podsumowanie minionego sezonu - Atletico na rozdrożu - 1 2024

Krótkie podsumowanie minionego sezonu – Atletico na rozdrożu

Chyba wszyscy się zgodzą, że po świetnym sezonie 2020/21 Atletico Madryt było wskazywane w roli jednego z głównych faworytów do tytułu mistrza. Przekonania te mogły tylko potwierdzić wzmocnienia poczynione przez klub. Kiedy słyszymy nazwiska takie jak De Paula, Griezmann czy Cunih liczymy na dobre wyniki. Niestety kibice Atletico nie mogą zaliczyć sezonu 2021/22 do szczególnie udanych. Los Colchoneros z trudem wywalczyli miejsce w top 3. Jak to się stało, że obrońcy tytułu mieli aż tak duże problemy w minionym sezonie?

Na rozstaju dróg

Kibice oglądając mecze Atletico mogą przypuszczać, że zespół ma spore problemy ze stylem gry. Z jednej strony, kadra pozwala realnie myśleć o ofensywnej grze. Z drugiej strony, przysłowiowe murowanie bramki wielokrotnie przynosiło dobre rezultaty. Wyniki 1:0, 2:0 i bronienie przewagi było znakiem rozpoznawczym zespołu z Madrytu. Można też wspomnieć o meczy z City w Lidze Mistrzów i ustawieniu 5:5:0. Mocno defensywny styl gry długo dobrze służył klubowi. Stawiając na bardziej ofensywnych zawodników, Diego Simeone miał nadzieję na bardziej widowiskową grę. Niestety część zawodników nie była wstanie wyzbyć się starych nawyków. Klub często musiał sięgać po prostsze środki. Wynikiem tego są niezadowalające wyniki drużyny.

Konieczne zmiany

Atletico Madryt ma kilka kluczowych problemów, które musi rozwiązać przed starem sezonu. Po pierwsze, daje się zauważyć, że potrzebne jest wzmocnienie defensywy. Szczególnie mocno odstaje pozycja prawego wahadłowego. Po drugie, wciąż nie wiadoma jest przyszłość Griezmanna. Nie wydaje się żeby zaliczył na tyle dobry sezon aby 40 mln euro odstępnego było dobrą ofertą. Po trzecie, problemem powoli może stać się styl narzucony przez Diego Simeone. Trener współpracuje z zespołem już ponad dekadę. Styl gry zaproponowany przez niego zapewniał sukcesy. Jednak jego ograniczenia są coraz częściej wykorzystywane przez rywali. Pewne jest, że zespół nie może stać w rozkroku – albo postawi na stary, dobrze znany styl defensywny, albo zobaczymy nową, ofensywną twarz Atletico.