Daniel Wass w końcowym fragmencie pojedynku Atletico Madryt z Barceloną (2:4) nabawił się kontuzji kolana. Mimo to szkoleniowiec Diego Simeone stwierdził, iż zawodnik może kontynuować grę. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest pogłębienie się urazu, który wyeliminuje piłkarza z rywalizacji na co najmniej kilka tygodni.
Wielka szansa dla Daniela Wassa
Obecny mistrz Hiszpanii nie odpuścił w końcowej fazie zimowego okna transferowego. Skutkiem tego było sprowadzenie uniwersalnego duńskiego piłkarza po tym, jak z “Los Rojiblancos” rozstał się Kieran Tripper. Decyzją zawodnika był powrót do Premier League, gdzie dołączył do Newcastle United.
Z początku Valencia podchodziła nieprzychylnie do sprzedaży gracza, chociaż jego kontrakt ulegał wygaśnięciu po trwającym obecnie sezonie. Finalnie “Nietoperze” przystały na zaoferowane warunki, przez co trener Diego Simeone zyskał cennego dla siebie gracza.
Daniel Wass był bardzo szczęśliwy z możliwości przeniesienia do Atletico Madryt, gdyż otrzymał szansę zadebiutowania w jej barwach w oczekiwanym starciu z Barceloną.
Uraz, który wykluczy Duńczyka z gry na kilka tygodni
Reprezentant Danii nie będzie wspominał pojedynku z Barceloną jako przyjemnego spotkania, ponieważ w końcowym fragmencie meczu został bardzo mocno poturbowany przez Ferrana Torresa.
32-latek rozpoczął gwałtownie zwijać się z bólu i dlatego z pomocą w jego kierunku podążyli członkowie sztabu medycznego. Nie było jednak możliwości dokonania świadomej oceny stanu piłkarza, gdyż nad ich głowami pojawił się argentyński szkoleniowiec, który postanowił, aby Wass natychmiast powrócił na murawę.
Duńczyk nie zamierzał wchodzić w dyskusję ze szkoleniowcem i kuśtykając, wrócił na boisko, aby dokończyć mecz. Obecnie wiadomo, iż był to błąd, gdyż szczegółowe badania wykazały, iż zawodnik doznał w prawym kolanie zwichnięcia więzadła pobocznego przyśrodkowego II stopnia.
“Los Rojiblancos” mają zamiar ocenić jeszcze dokładniej stan zdrowia prawego obrońcy, który może występować również w linii pomocy. Jednak media Hiszpanii twierdzą, iż czeka go minimum kilka tygodni wolnego gry.
Nie jest to pozytywna informacja dla Diego Simeone i Atletico, ponieważ są teraz skazani na poleganie na usługach Sime Vrsaljko. Co więcej, uniwersalny Marcos Llorente pozostaje poza grą.